Wciąż wiele osób podejmuje pracę bądź zastanawia się nad wyjazdem za granicę w celach zarobkowych. Jak jednak zrobić to w sposób w 100% legalny bez obaw o ewentualne kary i nieprzyjemności ze strony urzędu skarbowego? Co z podatkiem za pracę za granicą? Czy spoczywa na nas konieczność jego opłacania? Zdecydowanie warto przyjrzeć się nieco bliżej temu zagadnieniu.
Czy z pracy za granicą trzeba się rozliczać?
Zobacz nasze oferty pracy za granica
Oczywiście, że tak. Nie ma znaczenia czy praca wykonywana była w Polsce, czy za granicą naszego kraju – w każdym przypadku wykonaną pracę należy rozliczyć i zapłacić stosowne podatki. Pozostaje jednak kwestia jak zrobić to prawidłowo? Zasadniczo rozliczanie i odprowadzanie podatku powinno przeprowadzać się w miejscu zamieszkania. Wiele zatem zależy od tego, czy podjęcie pracy w obcym kraju wiąże się także ze stałą zmianę miejsca pobytu, czy jedynie z bardziej bądź mniej regularnymi wyjazdami. Będąc rezydentem podatkowym rozliczamy się bowiem w Polsce, jeśli natomiast rozliczamy się za granicą, nie musimy już ani składać deklaracji PIT, ani płacić tutaj dodatkowego podatku. Co jednak jeśli część roku spędzamy w Polsce, a część w kraju, w którym zarabiamy? Przyjęto tutaj limit roczny, wynoszący powyżej 183 dni spędzonych we własnym kraju lub posiadanie w nim własnego domu i rodziny bądź interesów gospodarczych – w takim przypadku taka osoba wciąż uważana jest za rezydenta, który powinien odprowadzać podatki w rodzimym kraju.
Jak uniknąć podwójnego opodatkowania?
To bardzo ważne, aby rozliczając się z pieniędzy zarobionych za granicą, nie zostały one podwójnie opodatkowane – raz w kraju, w którym zostały zarobione (w formie zaliczki potrąconej z góry przez pracodawcę właśnie na rzecz odprowadzenia podatku), a drugi raz po powrocie do Polski (czyli tam, gdzie na ogół posiada się status rezydenta podatkowego). W 2017 roku została podpisana stosowna ustawa, która reguluje właśnie kwestię podwójnego opodatkowania (konwencja MLI). Została ona podpisana m.in. przez takie kraje, jak Wielka Brytania Irlandia, Austria, czy Finlandia. Warto również wiedzieć, że zgodnie z ustawą z 1 stycznia 2021, pracownicy muszą uwzględniać w swoich corocznych rozliczeniach PIT zarobki pochodzące z następujących krajów: Belgia, Dania, Norwegia, Kanada oraz Portugalia. Do stosownych obliczeń stosuje się tutaj tak zwaną metodą odliczania proporcjonalnego. Polska ma jednak podpisane także stosowne umowy dotyczące podatków z wieloma krajami, w tym wszystkimi członkami Unii Europejskiej, do których zasadniczo wyjeżdżamy najczęściej. Zatem jedynie wybierając kraj, który nie widnieje na tej liście (a jest ich naprawdę niewiele) sytuacja staje się nieco bardziej problematyczna i skomplikowana.
Pit zerowy, a praca za granicą
Czym tak właściwie jest PIT 0? To ulga będąca zwolnieniem od podatku dla osób poniżej 26 roku życia, czyli dla młodych pracowników podejmujących się pracy z tytułu umowy o pracę, umowy zlecenie, a także przychodów ze stosunku służbowego, z pracy nakładczej oraz stosunku pracy, ewentualnie także z pracy absolwenckiej i stażu uczniowskiego. Obowiązuje tutaj jednak pewien limit – aby uniknąć konieczność odprowadzania podatku, zarobki takiej osoby w skali roku nie mogą przekroczyć łącznej sumy 85 528 zł. Warto wiedzieć, że ulga ta obowiązuje bez względu na to, czy praca była wykonywana na terenie naszego kraju, czy też poza jego granicami.