Skrócenie czasu pracy w upały – kiedy pracownicy mogą wcześniej wyjść do domu?
Praca w upale z całą pewnością nie należy do przyjemności – kiedy żar leje się z nieba, a termometry przekraczają 30 stopni Celsjusza, jedyne, o czym marzymy, to schronić się w cieniu lub zanurzyć w chłodnej wodzie. Co jednak, jeśli mimo wszystko musimy udać się do firmy i jak co dzień wykonywać swoje obowiązki? Czy w związku z upałami należą nam się jakieś przywileje-możemy na przykład wyjść wcześniej do domu lub odmówić dalszego pełnienia swoich zadań? Sprawdźmy, jak to wygląda według aktualnie obowiązujących przepisów BHP i kodeksu pracy.
Czy praca w upale może być traktowana jako praca w trudnych, szkodliwych warunkach?
Tak, praca w temperaturze powyżej 25 stopni Celsjusza na otwartej przestrzeni, czyli na świeżym powietrzu oraz powyżej 28 stopni w zamkniętym pomieszczeniu, jest uważana za pracę w utrudnionych i wymagających warunkach. Tak wysokie temperatury powodują nie tylko mniejszą wydajność, zmęczenie i senność, ale mogą być wręcz niebezpieczne dla zdrowia pracowników – zwłaszcza jeśli wykonują oni dodatkowo ciężką pracę fizyczną. Dlatego to ogromnie ważne, aby pracodawcy i właściciele firm starali się możliwie w jak najlepszy sposób poprawić warunki pracy i obniżyć temperaturę, na przykład poprzez montaż klimatyzatorów, zasłon zaciemniających, zakup i ustawienie wentylatorów.
Przeczytaj również Praca w upały – co na to kodeks pracy?
Czy pracownik może odmówić pracy w upale?
Każdy pracownik może odmówić pracy w bardzo wysokich temperaturach, jeżeli czuje, że w ten sposób naraża na niebezpieczeństwo siebie lub inne osoby i panujące warunki zagrażają jego zdrowiu, albo życiu. Jeśli czuje, że jego samopoczucie znacząco się pogarsza, robi mu się słabo, powinien zejść ze stanowiska i odpocząć. Dodatkowe przywileje mają tutaj także kobiety w ciąży oraz pracownicy młodociani, czyli pomiędzy 15, a 18 rokiem życia, którzy powinni w jeszcze większym stopniu być chronieni przed pracą w trudnych i potencjalnie niekorzystnych dla zdrowia okolicznościach.
A czy można po prostu wyjść wcześniej do domu?
O skróceniu czasu pracy bądź zrobieniu dodatkowej przerwy z powodu upałów i ekstremalnie wysokich temperatur, czyli tzw. przerwie regeneracyjnej, decyduje pracodawca, niestety nie sam pracownik. Oczywiście warto poinformować go i uświadomić o kiepskim samopoczuciu pracowników oraz wystosować tego typu prośbę, jednak to od jego dobrej woli będzie zależała ostateczna decyzja w tej kwestii. Pracownik nie powinien na własną rękę opuszczać miejsca pracy, o ile oczywiście nie mówimy o skrajnych sytuacjach typu zasłabnięcia i omdlenia. Najważniejszym obowiązkiem pracodawcy, regulowanym przez kodeks pracy i przepisy BHP, jest natomiast konieczność zapewnienia pracownikom bezpłatnego i swobodnego dostępu do zimnych napojów. To niezmiernie ważne ze względu na to, że podczas upałów niezwykle łatwo o odwodnienie, udar cieplny, czy wyczerpanie. Nie można obejść tego obowiązku poprzez ekwiwalenty pieniężne, czy inne formy rekompensaty – powinna być to po prostu woda lub inne napoje.